Sanepid skontroluje warzywa i owoce na bazarach

Inspektorzy sanepidu szukać dziś będą na stołecznych bazarach warzyw i owoców z Hiszpanii. Koszt zbadania jednej próbki to ok. tysiąca zł

Aktualizacja: 02.06.2011 09:13 Publikacja: 02.06.2011 08:50

Na targowiskach i w hurcie dominują już warzywa krajowe

Na targowiskach i w hurcie dominują już warzywa krajowe

Foto: Fotorzepa, MAGDA STAROWIEYSKA MAGDA STAROWIEYSKA, Magda Starowieyska Magda Starowieyska

W  związku ze śmiertelnymi zakażeniami pałeczkami okrężnicy w Europie warszawski sanepid wzmaga kontrole żywności. W stolicy 20 inspektorów rusza dziś rano na bazary.

W pierwszej kolejności odwiedzą trzy targowiska: na pl. Szembeka na Pradze-Południe, przy ul. Aspekt na Bielanach i przy Halach Banacha przy ul. Grójeckiej na Ochocie.

– Aż do odwołania, prawdopodobnie do momentu wykrycia źródła zakażenia, codziennie będziemy kontrolować przynajmniej trzy stołeczne targowiska – przyznaje dr Dariusz Rudaś, dyrektor warszawskiego sanepidu. I dodaje:  –Dużych sieciowych sklepów na razie nie będziemy sprawdzać, bo one mają wystarczające wewnętrzne kontrole.

Inspektorzy mają głównie szukać warzyw i owoców pochodzących z Hiszpanii. Pod ich lupę idą nie tylko ogórki, ale też sałata, papryka, rzodkiewki czy truskawki.

– Do tej pory w Polsce nie doszło do zakażenia śmiertelnym szczepem Escherichia coli, zatem na razie nie ma podstaw do badania krajowych towarów. Ale nie wykluczamy takiego wariantu – przyznaje Rudaś.

Warzywa do probówki

Jak przebiegać będą kontrole? Inspektor najpierw sprawdzi na stoisku informacje o producentach poszczególnych towarów. Każde zbiorcze opakowanie (np. skrzynka) musi być opatrzone etykietą. Takie informacje sprzedawca powinien podawać nie tylko inspektorom, ale i klientom. Jeśli znajdzie się towar z Hiszpanii, inspektor odkroi kawałek ogórka czy truskawki i włoży próbkę do plastikowego worka lub probówki.

– Nie ma potrzeby zabierania całego warzywa czy owocu. Jeśli są na nim bakterie, to wykaże to sama próbka – przyznaje Dariusz Rudaś.

Wyniki za dwa dni

Dziś po południu pierwsze próbki trafią do laboratorium sanepidu przy ul. Żelaznej. Wyniki będą znane najwcześniej za dwa dni. – Może okazać się, że hodowanie bakterii w warunkach laboratoryjnych będzie trwało około tygodnia – przyznaje Wiesław Rozbicki, rzecznik mazowieckiego sanepidu. Szczegółowe badanie jednej próbki może kosztować ok. 1 tys. zł.

Tymczasem handlowcy uspokajają. Na bazarach i w sklepach wyraźnie podkreślają, że oferowane owoce i warzywa są krajowe. Potwierdzają to hurtownicy. – Już od trzech tygodni nie ma u nas ogórków importowanych. Krajowe są też truskawki i większość odmian pomidorów – mówi Małgorzata Skoczewska z Warszawskiego Rolno-Spożywczego Rynku Hurtowego w Broniszach.

Uspokajają też medycy. – Nic nam nie grozi, jeśli przestrzegamy podstawowych zasad higieny. Warzywa przed spożyciem najlepiej sparzyć wrzątkiem i obrać ze skórki – zaleca dr Rudaś. I zapewnia, że jeśli owoce czy warzywa nie mają uszkodzonej skórki, to bakterie nie przenikną do środka.

Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego