Nowe technologie pozwalają na pełną inwigilację

Katarzyna Szymielewicz - Fundacja Panoptykon

Publikacja: 29.11.2011 00:39

Nowe technologie pozwalają na pełną inwigilację

Foto: Rzeczpospolita

Rz: Kuba zamierza jeszcze dokładniej nadzorować swoich obywateli, Wenezuela idzie w jej ślady. Czy dziwi panią fakt powstania nowoczesnego systemu, który pozwala na szybkie rozpoznanie każdego obywatela wraz z dostępem do kompletu danych o nim?

Katarzyna Szymielewicz:

Każde państwo marzy o takim systemie i nie jest dla mnie żadnym zaskoczeniem, że ktoś taki system rozwija. Jednak w zdrowym systemie nie może być takiej sytuacji, w której kompleksowa inwigilacja obywatela następuje tylko dlatego, że ktoś ma na to ochotę. Po to mamy sądy i prokuraturę, żeby trzymać to w ryzach. Zgadzamy się jako społeczeństwo, że pewne jednostki mogą być poddane nadzorowi, jeżeli są niebezpieczne dla innych obywateli. Ale to, kto jest niebezpieczny, musi być ustalone wcześniej. Kuba nie przestrzega tej zasady, dlatego jest państwem autorytarnym.

Ale dlaczego w ogóle mamy się bać nowoczesnego systemu nadzoru? Przecież jeśli nie mamy nic do ukrycia, to nic nam nie grozi...

Nic bardziej błędnego. Ten, kto ma wiedzę, ma władzę. Tu chodzi o kontrolę nad naszym życiem. Jeżeli państwo ma pełną informację o tym, co robię, jak się komunikuję, czego pragnę, czego się boję, jakie mam zamiary itd., to nie tylko wie, ale z tą wiedzą może coś zrobić. Nawet nieużywana wiedza jest więc taką tykającą bombą. A jeżeli państwo zacznie jej nadużywać, to może być bardzo niebezpieczne. Poza tym jeżeli nic złego nie robię, to państwo nie może ograniczać moich praw ot tak, na wszelki wypadek.

Boi się pani, że w przyszłości orwellowski, totalny nadzór jest możliwy?

Nie dość, że jest możliwy, to jest możliwy już dzisiaj. Wystarczyłoby dokonać integracji wszelkich danych o osobie: z kim rozmawiam, do kogo dzwonię, gdzie i z kim przebywam, gdzie mnie nagrały kamery. Pytanie tylko o inwestycję w taki nadzór: kto chce jej dokonać i w jakim celu? Bogate demokratyczne kraje są dobrze kontrolowane. Kontrola nad budżetem nie pozwala naszym służbom specjalnym dokonać integracji danych, jak to robi na przykład firma Google, która też dysponuje olbrzymim budżetem. Jeśli więc chodzi o wizję orwellowską, to granicą są dziś tylko intencje i pieniądze, a nie technologie.

 

Fundacja Panoptykon zajmuje się ochroną podstawowych wolności wobec zagrożeń związanych z rozwojem współczesnych technik nadzoru nad społeczeństwem.

Rz: Kuba zamierza jeszcze dokładniej nadzorować swoich obywateli, Wenezuela idzie w jej ślady. Czy dziwi panią fakt powstania nowoczesnego systemu, który pozwala na szybkie rozpoznanie każdego obywatela wraz z dostępem do kompletu danych o nim?

Katarzyna Szymielewicz:

Pozostało 90% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!