Ziobro: być jak Palikot

Solidarna Polska ma się promować nazwiskiem lidera i ostro walczyć o poparcie. Eksperci: to się może udać

Aktualizacja: 19.12.2011 04:55 Publikacja: 19.12.2011 02:40

Zbigniew Ziobro

Zbigniew Ziobro

Foto: Fotorzepa, Mateusz Dąbrowski Mateusz Dąbrowski

Nazwisko Zbigniewa Ziobry ma się bezpośrednio kojarzyć z nazwą partii i przyciągnąć nowych zwolenników. W ten sposób wyrzuceni z PiS politycy chcą odpowiedzieć na Ruch Palikota.

Zdaniem ekspertów, których pytała „Rz", jeśli partia zrealizuje swoje założenia, może przemeblować prawą stronę sceny politycznej – tak jak Ruch Palikota wstrząsnął lewicą.

Jak Solidarna Polska zamierza do tego doprowadzić? „Rz" poznała przygotowane w ubiegłym tygodniu założenia.

Pierwszy krok to mocne akcentowanie w mediach, że nowy ruch to partia Zbigniewa Ziobry. Dlaczego? Politycy Solidarnej Polski zlecili wewnętrzne analizy, które miały wskazać, dlaczego w pierwszych sondażach ich ruch zdobył 9 proc. poparcia, a od kilku tygodni nie przekracza 2 proc. Najbardziej prawdopodobną przyczyną jest to, że o  ile na początku ruch był przedstawiany jako „partia Ziobry", o tyle później jako Solidarna  Polska – bez nazwiska lidera.

– Poprosiliśmy już sondażownie, by w swoich badaniach używały nazwy Solidarna Polska Zbigniewa Ziobry – przyznaje w rozmowie z „Rz" Patryk Jaki, rzecznik Klubu SP.

Zdaniem prof. Wawrzyńca Konarskiego, politologa z UJ, budowanie partii przez akcentowanie przywództwa Ziobry może być dobrym posunięciem: – Pod warunkiem że pójdzie on w kierunku charyzmatycznego, ale nie autorytarnego przywództwa. Jeżeli SP stanie się „partią jednego człowieka", przestanie się odróżniać od PiS.

Na wojnę z lewakami

Głównym założeniem strategii SP jest totalna wojna z Januszem Palikotem, a także ostre, medialne starcia z ekstremistycznymi ruchami lewicowymi. Mają być widowiskowe. SP powołała zespół ds. monitoringu dotacji dla „Krytyki Politycznej". Na każdą przyznaną pismu lub jego środowisku subwencję ma reagować wnioskami o jej cofnięcie i o kontrolę.

– Będziemy organizować happeningi, flash moby, aktywizować prawicową młodzież, która dziś nie odnajduje się w  tkwiącym w marazmie PiS –  mówi jeden z działaczy SP.

Nowa partia ma w Sejmie zdecydowanie występować w  obronie wartości katolickich i  patriotycznych.

Liczy na poklask u przedsiębiorców (najpierw zażąda zmniejszenia dotkliwych dla nich opłat za przejazd autostradami), ale i odwoła się do nastrojów socjalnych, próbując pozyskać sympatię najuboższych i młodych rodziców. Dlatego w sobotę ziobryści ogłosili projekt podwyżki podatków dla najbogatszych i zwiększenia zasiłku rodzinnego.

– Ziobro wciąga piracką flagę na maszt i idzie w kierunku miejskiego, bardziej strawnego dla inteligencji i młodych ludzi, odpowiednika dawnej LPR i Samoobrony. Jego ruch staje się partią społecznego protestu – ocenia Eryk Mistewicz, konsultant polityczny. – Jeśli zagospodaruje prawicowych oburzonych, może mocno przemeblować scenę polityczną.

PiS: prawica to my

Politycy PiS pytani o ruch Ziobry przekonują, że nic poza  PiS nie ma przyszłości na prawicy. – Skupiamy się na pracy pozytywnej, a nie żerowaniu na  „oburzonych" – mówi poseł Andrzej Jaworski.

Przekonuje, że to partia Jarosława Kaczyńskiego ma mocną ofertę dla konserwatywnego wyborcy. – Była konferencja o  kryzysie, gdzie przedstawiliśmy rozwiązania ustawowe, mówiliśmy o uproszczeniu systemu podatkowego, niedawno przedstawiliśmy naszą wizję rozwoju UE – wylicza. Dodaje, że takie akcje będą regularne.

PiS powołał też zespoły robocze m.in. ds. bezpieczeństwa i  gospodarki. Mają przygotowywać propozycje ustaw. Na razie PiS wystąpił – bez skutku – z  wnioskiem, by minister finansów poprosił Brukselę o memorandum na podwyżkę VAT na  artykuły dziecięce.

– Zasadniczym problemem PiS jest to, że oferta tej partii dla konserwatywnych wyborców jest nieatrakcyjna. Wciąż ta sama, podlana nudnawym sosem – ocenia prof. Konarski.

Jak FC Barcelona

Ale o prawicowy elektorat zabiega też PO. To ona cieszy się największym poparciem inteligencji i środowisk przedsiębiorców. W czerwcu podczas kongresu partii Donald Tusk mówił, że będzie ona jak FC Barcelona, mając lewe i prawe skrzydło.  I kiedy do rządu powołał socjaldemokratę Bartosza Arłukowicza, fotel ministra sprawiedliwości powierzył konserwatyście Jarosławowi Gowinowi. Pawłowi Olszewskiemu, rzecznikowi Klubu Parlamentarnego PO, odpowiedź na pytanie o ofertę dla konserwatywnego wyborcy sprawia jednak pewną trudność. – Przede wszystkim to odpowiedzialność i stabilność – mówi. Przekonuje, że jego partia „nie ogląda się na prawicowy ekstremizm". I podkreśla, że nie uważa ziobrystów za rywali dla PO. – Tego ruchu w sondażach prawie nie ma – mówi.

Zdaniem Eryka Mistewicza oferta PO to „mamy nazwiska, chcemy wygrać". – To wyborcom na razie wystarcza – mówi Mistewicz. Z kolei ofertę PiS nazywa ofertą przetrwania. – Najbardziej dynamicznie o prawicowy elektorat, przynajmniej na razie, próbuje walczyć partia Ziobry.

Nazwisko Zbigniewa Ziobry ma się bezpośrednio kojarzyć z nazwą partii i przyciągnąć nowych zwolenników. W ten sposób wyrzuceni z PiS politycy chcą odpowiedzieć na Ruch Palikota.

Zdaniem ekspertów, których pytała „Rz", jeśli partia zrealizuje swoje założenia, może przemeblować prawą stronę sceny politycznej – tak jak Ruch Palikota wstrząsnął lewicą.

Pozostało 92% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!