Nie boi się pan, że ludzie w Polsce odwrócą się od pana?
Boję się tylko Pana Boga. Nie boję się żadnej grupy ludzi, partii ani innych lobbystów. Naród mnie popiera. Mówię głosem większości Polaków. Nie tylko Polaków, ale też Europy i świata. Dostaję listy, telefony, mejle z poparciem. Ludzie myślą tak jak ja. Tylko Wałęsa miał odwagę to powiedzieć. Nie stawiam murów i nie walczę z homoseksualizmem. Chcę faktycznego przekroju społecznego. Niech każdy według miary dostanie to, co mu się należy i na co zasługuje.
Skoro ma pan takie poparcie, o jakim pan mówi, to może wystartuje pan ponownie w wyborach prezydenckich?
W wyborach prezydenckich już nie wystartuję. Mam 70 lat i nie mam ochoty. Są młodsi. Moje pomysły zostały zniszczone. I prywatyzacja, i demokracja, i dekrety. Wszystko, co proponowałem, zostało zniszczone.
Nie ma pan wrażenia, że rozmienia swoją legendę na drobne?
A co ja mam robić? Moim marzeniem było obalić komunizm. Wywalczoną demokrację przekazałem narodowi. Ale naród wolał wybrać Kwaśniewskiego i SLD. Miałem pomysł na dwie kadencje, ale wszystko mi popsuto.
Porozmawiajmy na temat bieżącej polityki. Czy słusznie, że Donald Tusk zatrzymał na stanowisku ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina?
Jeden samochód nie może mieć dwóch kierowców. Wolałbym, żeby w przyszłości Gowin zamiast Kaczyńskiego przewodził na prawicy.
A czy Europa Plus ma szansę powodzenia?
Janusz Palikot dostrzegał kiedyś problemy, o których nikt nie mówił. Ale nie potrafił ich rozwiązywać. Robi to fatalnie, bo popełnia gafę za gafą. Jeśli wróci do bycia poważnym politykiem, to ma szansę znowu zaistnieć. Coś tam się uda Europie Plus, ale nie za dużo. Problem w polskiej polityce leży gdzie indziej. W złej ordynacji wyborczej. Należy zabrać pieniądze partiom. Zmienić ordynację i regulamin sejmowy. Dopóki to się nie zmieni, dopóty nowe ugrupowania polityczne nie mają szansy na polityczny sukces.
Platforma Obywatelska u swojego zarania postulowała m.in. zmianę ordynacji wyborczej, likwidację finansowania partii z budżetu, likwidację Senatu, zmniejszenie liczby posłów, zniesienie immunitetu. Dzisiaj partia Donalda Tuska milczy na ten temat. PO zdradziła swoje ideały?
Przytoczone fakty o tym świadczą. PO odeszła od swoich ideałów i dzisiaj płaci za to dużą cenę. Platformę ratuje to, że Polacy nie mają alternatywy. Ludzie boją się PiS, dlatego Tusk jest skazany na sukces. Pokażcie mi partię, która potrafi rozwiązać problem bezrobocia czy niedożywionych dzieci, to na nią zagłosuję. Z przykrością stwierdzam, że jesteśmy skazani na PO.
Do roli szefa PO może aspirować Grzegorz Schetyna. Ma szanse z Tuskiem?
Nikt w PO nie ma szans z Tuskiem. On jest bardzo dobry w rozgrywaniu.