Za plan pokojowy dla Bliskiego Wschodu jaki przygotowuje administracja Trumpa odpowiedzialny jest właśnie Kushner. Jednak od czasu gdy Trump w grudniu 2017 roku uznał Jerozolimę za stolicę Izraela, strona palestyńska bojkotuje działania dyplomatyczne podejmowane przez administrację USA na Bliskim Wschodzie
Państwa arabskie obawiają się, że plan przygotowywany przez Kushnera odchodzi od tzw. rozwiązania dwupaństwowego - a więc nie zakłada powstania niepodległego, palestyńskiego państwa na terenach zajętych przez Izrael w czasie wojny sześciodniowej w 1967 r. Kushner w programie "Axios on HBO" unikał jednoznacznej odpowiedzi w tej kwestii.
- Sądzę, że (Palestyńczycy) powinni mieć prawo do samostanowienia. Ze szczegółami poczekam na moment, gdy przedstawimy nasz plan - powiedział tylko.
Jednak na pytanie, czy według niego Palestyńczycy byliby w stanie sami zarządzać swoimi sprawami, bez udziału w takich rządach strony izraelskiej, Kushner odparł, że "to bardzo dobre pytanie". - O tym właśnie będziemy musieli się przekonać - mówił. Dodał, że ma nadzieję iż z czasem Palestyńczycy "staną się zdolni do samodzielnego rządzenia" co było sugestią, że obecnie administracja USA nie uznaje ich za zdolnych do samodzielnych rządów.
Kushner mówił jednocześnie, że Palestyńczycy muszą mieć "sprawiedliwy system sądownictwa... wolność prasy, wolność wyrażania opinii i tolerancję dla wszystkich religii", zanim na palestyńskich terenach będzie można rozpocząć inwestycje.