Pożary lasów na Syberii rozprzestrzeniają się. Według najnowszych danych, w Kraju Krasnojarskim płonie 846 tys. hektarów. W obwodzie irkuckim, który na przełomie czerwca i lipca zmagał się z powodzią, żywioł opanował 110 tys. hektarów.
Władze Rosji zapewniają, że pożary nie zagrażają strefom zamieszkałym. Mieszkańcy regionu skarżą się jednak na przenoszony wiatrem smog, utrudniający oddychanie.
Według władz Rosji, pożary lasów na Syberii zostały wywołane w dużej mierze uderzeniami piorunów.
W Kraju Krasnojarskim, obwodzie irkuckim oraz w części Republiki Buriacji i Republiki Sacha wprowadzono stan wyjątkowy. Ponad 40 tys. osób podpisało internetową petycję, by stan wyjątkowy został wprowadzony na całym obszarze Syberyjskiego Okręgu Federalnego - informuje agencja RIA Nowosti.
Nie tylko Syberia walczy z ogniem. Żywioł dotknął także Alaskę i Grenlandię.