Owsiak jest zadowolony z zainteresowania mediów WOŚP-em. - To była od początku telewizyjna akcja i ona w tym roku pokazała, że ta potęga mediów jest niezwykła - powiedział gość Jacka Nizinkiewicza, dodając, że wydarzenia związane z WOŚP rejestrowały ośrodki lokalne Telewizji Publicznej.
- Potrzeba pokazania profesjonalnego czegoś, co się tutaj dzieje, jest niezwykle ważna. Jeżeli by król disco polo przyjechał i przyjechałoby na niego milion osób, to ja - jako człowiek związany z muzyką - musiałbym to odnotować. Mimo, że nie jestem fanem disco polo - mówił organizator orkiestry, porównując to do braku informacji o WOŚP w ogólnopolskich kanałach TVP. - To jest powinność telewizji publicznej - zaznaczył.
Jerzy Owsiak zadeklarował, że opłaca abonament. - Moja żona mówi: "Jurek, dlaczego my płacimy za tę telewizję, skoro my jej nie akceptujemy?" Żeby móc o niej mówić. Jest to także moja telewizja, twoja - powiedział.
- Orkiestra to jest fakt, który miał miejsce. Faktem było, że cały Plac Konstytucji był pełen ludzi. Pewnego rodzaju wiadomości są niezwykle istotne. To - nazwę to gorzej - psi obowiązek robić to - komentuje postawę TVP Owsiak.