Polska waluta wykorzystała niedecydowanie dolara, odrabiając przedpołudniowe straty. Mimo to bariera 4 zł wciąż pozostaje niezdobyta. W poniedziałek kurs dolara lekko zwyżkował, osiągając na koniec dnia poziom 4,02 zł. Z kolei euro ustabilizowało się w okolicach 4,21 zł. Jednocześnie siłę względem złotego pokazał frank szwajcarski, którego kurs wyraźnie poszybował w górę, osiągając prawie 4,46 zł
Dolar odporny na zawirowania
Na drodze złotego po raz kolejny stanął dolar, który z początkiem nowego tygodnia wrócił do łask inwestorów po zeszłotygodniowej przecenie. Niewiele z tego jednak wyszło. Po poniedziałkowym cofnięciu notowania pary EURUSD nie bez trudności powróciły poniżej poziomu1,05. Mając na uwadze zawirowania na rynkach akcji wywołane nowym chińskim modelem AI stworzonym przez DeepSeek, a który może zaszkodzić amerykańskim gigantom technologicznym, w poniedziałek dolar był wyjątkowo stabilny.
– Osłabienie złotego widoczne dzisiaj rano nie było później kontynuowane, gdyż para EURUSD poszła w górę, co dało impuls do cofnięcia się USDPLN. Jeżeli na EURUSD pójdziemy jednak w stronę 1,06 niezależnie od rozwoju wypadków na Wall Street, to wspomniany USDPLN ma szanse zejść poniżej 4,00 – uważa Marek Rogalski, analityk DM BOŚ.