W poniedziałek inwestorzy nadal łaskawym okiem patrzyli na złotego, który wyraźnie zyskał do najważniejszych walut. W godzinach popołudniowych jego umocnienie nabrało rozpędu, w wyniku czego kurs dolara obniżył się do poziomu 4,02 zł. Mniej płacono także za euro, które zniżkowało do ok. 4,26 zł. Z kolei notowania franka szwajcarskiego poszły w dół osiągając nieco ponad 4,58 zł

Złoty skorzystał ze słabości dolara

Polska waluta ostatnich tygodniach zaczęła stopniowo odzyskiwać siły wspierana optymistycznymi nastrojami na rynku globalnym oraz oddalająca się perspektywą obniżek stóp procentowych w Polsce. W poniedziałek pomógł dolar, który na globalnym rynku zaliczył korektę.

– Para USDLN zeszła dzisiaj w okolice 4,02 na fali słabszego dolara na szerokim rynku i lekkiego podbicia EURUSD (chociaż nie wróciliśmy ponad 1,06). Znaczenie ma tez EURPLN, gdzie wciąż widać echa "jastrzębiego" wystąpienia prof. Glapińskiego w ubiegły czwartek. Nie zmieniły tego nawet komentarze innych członków RPP (Wnorowski, Litwiniuk), którzy wskazywali, że stopy procentowe w 2025 roku jednak będą mogły zostać obniżone - zauważa w komentarzu Marek Rogalski, analityk walutowy DM BOŚ.fina