Polska Izba Ubezpieczeń podsumowała wyniki rynku ubezpieczeniowego za 2021 r. Okazuje się, że na ubezpieczenia wydaliśmy 69,2 mld zł. To o 9,1 proc. więcej niż rok wcześniej. Z kolei ubezpieczyciele wypłacili poszkodowanym 41,3 mld zł. Tu wzrost w porównaniu z 2020 r. nieco przekroczył 4 proc.
W grupie ubezpieczeń życiowych w 2021 r. rosły zarówno wypłaty świadczeń, jak i składka. Miało to związek z większym zainteresowaniem polisami ochronnymi i zwiększoną śmiertelnością z powodu pandemii. Ogółem składka z ubezpieczeń na życie wyniosła 22,1 mld zł, natomiast wypłacone świadczenia zamknęły się w kwocie 18,4 mld zł.
– Ostatni kwartał 2021 r. to wyhamowanie wzrostu wypłacanych świadczeń z tytułu polis na życie. Jeśli jednak rozpatrujemy pod tym kątem cały zeszły rok, to niewątpliwie pandemia była najważniejszym czynnikiem dla rynku życiowego, jeśli chodzi o wypłaty świadczeń – komentuje Jan Grzegorz Prądzyński, prezes zarządu PIU.
W ubezpieczeniach majątkowych największą część odszkodowań stanowią ubezpieczenia komunikacyjne. Tu poprzedni rok upłynął pod znakiem wojny cenowej na rynku obowiązkowego OC posiadaczy pojazdów mechanicznych. Odszkodowania i świadczenia z tych polis sięgnęły 9,3 mld zł i były o 3,2 proc. większe niż przed rokiem. Jednocześnie, pomimo wzrostu kosztów szkód, spada średnia składka za OC. W 2021 r. wyniosła 488 zł, o 2 proc. mniej niż rok wcześniej. W tym samym czasie średnia szkoda z OC wzrosła o 3,8 proc., do 8484 zł.
Odszkodowania z autocasco miały wartość 6 mld zł, o 9,2 proc. większą niż w 2020 r. Średnia składka wyniosła tu 1197 zł, o 1 proc. więcej niż rok wcześniej. W tym samym czasie koszt średniej szkody wzrósł o 7 proc., do 7257 zł.