W grudniu zeszłego roku Intercontinental Exchange z Atlanty zdecydowała się kupić za 8,2 mld dol. nowojorskiego giganta NYSE Euronext. Wcześniej przejąć NYSE Euronext próbowała Deutsche Boerse, ale ta próba rozbiła się o wątpliwości regulatorów. Z kolei w grudniu 2011 r. moskiewskie parkiety Micex i RTS połączyły się w Moscow Exchange.
Czy teraz czeka nas mariaż warszawskiej GPW i giełdy wiedeńskiej? Z pewnością byłoby to nie lada wydarzenie na naszym rynku. W tej chwili wiadomo jednak niewiele. Prawdą jest, że rozmowy o współpracy obu rynków mają miejsce, jednak są one na bardzo wczesnym etapie. Nie wiadomo więc, jak miałaby wyglądać współpraca obu rynków. Czy chodzi „tylko" o stworzenie wspólnej platformy do handlu, czy w grę wchodzi też mariaż kapitałowy. Prezes GPW zaznaczył jednak ostatnio, że na pewno nie będzie tak, że giełda wiedeńska przejmie warszawską.
– Potrzebujemy czasu, aby się zastanowić, jaka forma współpracy czy to z giełdą wiedeńską, czy też inną, będzie dla nas najkorzystniejsza. Przy jakim rozwiązaniu osiągniemy oczekiwany efekt synergii – mówi Adam Maciejewski, szef GPW. Jak jednak wskazują specjaliści, na razie mało prawdopodobne wydaje się również to, aby GPW przejęła giełdę wiedeńską.
– Dopóki Skarb Państwa jest głównym akcjonariuszem GPW, nie widzę opcji przejęcia Wiednia. Austriacy nigdy się nie zgodzą, aby ich rynek był w rękach polskiego rządu – mówi nam jedna z osób blisko związanych z rynkiem kapitałowym.