Airbus przekazał w maju klientom 50 samolotów, w tym pierwszego od grudnia A380 linii Emirates z Dubaju. Zostało mu jeszcze 4 superjumbo do definitywnego zakończenia tego programu. Od początku roku wydał 220 samolotów, o 38 proc. więcej niż rok temu.
Potwierdził także zamówienie przez Lufthansę 5 szerokokadłubowych A350, ale z pełnego zestawienia wynika, że niemiecka linia zrezygnowała z kupna trzech, co ostatecznie dało saldo dwóch A350. Niemcy dokonują restrukturyzacji floty, kupili także 5 B787-9, z których zrezygnowali inni klienci. Airbus otrzymał łącznie zamówienia na 94 samoloty, ale po uwzględnieniu rezygnacji bilans po 5 miesiącach jest ujemny i wynosi -31 sztuk.
Kupno A350 przez Lufthansę może cieszyć, ale Qatar Airways kierowany przez fanatycznego zwolennika jakości Akbara al-Bakera poinformował Reutera, że poszycie niektórych tych samolotów pod farbą pogarsza się w przyspieszonym tempie i ta linia nie będzie odbierać tych samolotów do czasu rozwiązania tego problemu. Tydzień wcześniej przewoźnik znad Zatoki uprzedził Airbusa o przemysłowych reperkusjach, jeśli nie rozwiąże tej spornej kwestii.
Analitycy z UBS uważają, że dostawy w czerwcu powinny być wyraźnie większe z racji końca II kwartału, dotychczasowy ich rytm potwierdza plany zwiększania rytmu produkcji ogłoszone w końcu kwietnia.
Boeing poinformował o dostarczeniu 10 B737 MAX (wobec 4 w kwietniu) i dwóch B787 Dreamliner, łącznie 17 samolotów. Po 5 miesiącach klienci odebrali 111 samolotów.