Agencja Lotnictwa Cywilnego Gruzji od poniedziałku ogranicza liczbę rejsów do Tbilisi czterem rosyjskim liniom lotniczym. Są to Aerofłotowi, Sibir, Transaero i Globus. Agencja podjęła decyzję na prośbę narodowego przewoźnika Georgian Airways, podała gazeta Kommersant.

Gruzini twierdzą, że rosyjskie linie stosują dumpingowe ceny swoich biletów na trasie Moskwa-Tbilisi, w wyniku czego krajowy przewoźnik sprzedaje ich o 60-70 proc. mniej. Ograniczenie rejsów rosyjskich firm ma poprawić sytuację Georgian Airways.

Tymczasem Rosja sama odczuwa spadek wpływów w lotów tranzytowych nad swoim ogromnym terytorium. Od kwietnia do października zagraniczni przewoźnicy zlikwidowali każdy ósmy rejs nad Rosją czyli liczba przelotów spadła o 12 proc., przy czym najwięcej w październiku - o 20 proc. Przez 10 miesięcy tego roku tranzyt zmniejszył się o blisko 7 proc. do 227,4 lotów.

Tarnssyberyjski korytarz powietrzny to najszybsza trasa przelotu z Europy do Azji. I Rosjanie dobrze o tym wiedzą, dlatego dostęp do niego dają tylko tym liniom, które podpiszą umowę z Aerofłotem i zapłacą royalty (opłata za przelot nad rosyjskim terytorium). Rocznie umowy z ponad 20 liniami dają Rosji ponad 420 mln dol. Największym korzystającym z tranzytu były w 2013 r Air China, Lufthansa, Korean Airlines, Cathy pacific i Air France.