Reklama

Znikną szlabany na autostradach

Od 1 grudnia będzie można przejechać bez zatrzymywania się zarządzanymi przez GDDKiA odcinkami autostrad A2 i A4.

Publikacja: 30.03.2021 21:00

Znikną szlabany na autostradach

Foto: Adobe Stock

Pozwala na to nowelizacja ustawy o autostradach płatnych, przyjęta 30 marca przez Radę Ministrów. Nowa metoda poboru opłat e-Toll ruszy z dwumiesięcznym poślizgiem, w czerwcu, na państwowych odcinkach dróg płatnych. Wygaszenie dotychczasowego systemu viaToll nastąpi 30 czerwca. W maju wystartuje strona internetowa systemu i rejestracja użytkowników e-Toll.

Opłaty myta można dokonać za pomocą aplikacji na smartfona. Umożliwi wniesienie opłaty elektronicznej za przejazd pojazdów ciężkich oraz lekkich, doładowanie i nadzór stanu konta. Aplikacja będzie zintegrowana z systemem SENT-Geo.

Od 1 grudnia pojazdy lekkie będą mogły opłacić przejazd autostradą biletem autostradowym np. na stacji benzynowej. Wystarczy podać numer rejestracyjny pojazdu i określić odcinek drogi, na którym realizowany będzie przejazd.

W przypadku ciężarówek i autobusów myto będzie można opłacić także za pomocą urządzeń pokładowych (OBU), urządzeń EETS (w odróżnieniu od OBU działają w wielu państwach UE) i przy pomocy systemów lokalizacyjnych (ZSL). Krajowa Administracja Skarbowa (KAS) certyfikowała już trzy systemy ZSL oraz jedno OBU. W trakcie dopuszczenia jest jeszcze trzech operatorów OBU oraz dostawcy EETS. KAS nie wyklucza, że dojdą kolejni chętni. System ma być tani dla KAS, więc to prywatne firmy zaoferują urządzenia pokładowe na zasadach komercyjnych. Oznacza to, że umowę z dostawcą OBU podpisze przewoźnik, a nie KAS. To przewoźnik będzie musiał ponieść koszty urządzenia, łączności oraz ryzyko awarii.

Reklama
Reklama

Jeżeli OBU okaże się wadliwe, przewoźnik zapłaci karę (1500 zł). Jeżeli dostawca OBU wycofa się z rynku, straty poniesie także przewoźnik: urządzenie, które kupił (szacowana cena 400–600 zł), będzie bezużyteczne, ale przede wszystkim znów zostanie z kłopotem, jak płacić myto.

KAS uważa, że jeśli dostawca OBU będzie miał np. przerwę techniczną w obsłudze systemu, wówczas przewoźnik przejdzie na aplikację. – Państwo powinno zbudować kompletny, sprawny system i przekazać wszystkie niezbędne instrumenty użytkownikom, aby ci mogli wywiązywać się z obowiązków. Jednak w tym przypadku państwo przerzuca koszty i ryzyko wynikające z ewentualnych wad systemu na użytkownika – uważa prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych Jan Buczek.

Transport
To będzie zima stulecia. Wysyp połączeń na polskich lotniskach
Transport
Chińskie e-auta zalewają świat. Europa bije na alarm
Transport
Czarna seria Airbusa. Nowe problemy z najpopularniejszym modelem samolotu
Transport
Embraer znów walczy o polski rynek. Geopolityka bardzo mu pomaga
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Transport
Akcja serwisowa Airbusa niemal zakończona. Samoloty wracają na trasy
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama