Rz: Duża część firm drogowych popadła w tarapaty. Infrastruktura kolejowa to dobry biznes.
Paweł Przyżycki : Gdyby to był zły biznes, to pewnie byśmy nie działali na tym rynku. Ale w naszej branży też trwa ożywiona dyskusja dotycząca kryterium ceny w przetargach. Tendencja jest taka, by zamawiający śmielej korzystali z innych kryteriów. Nam czynnik cenowy jednak nie przeszkadza, nawet gdy jest to jedyne kryterium. Ale pod zasadniczym warunkiem: porównujmy ceny porównywalnych produktów. Czyli kryterium cenowe nie może być decydujące, gdy w tym samym przetargu oferowane są systemy różnych klas, charakteryzujące się np. różną usterkowością. A jak wiadomo, z punktu widzenia odbiorcy końcowego – pasażera – najważniejsze jest, aby w finalnym rozrachunku pociągi jeździły bez opóźnień, spowodowanych np. awariami systemów sterowania ruchem. Oczywiście zależy na tym zarówno nam, jaki i naszemu klientowi.