Tysiąc ciężarówek blokowało w poniedziałek 21 dróg w Polsce. Przewoźnicy walczą o przyszłość polskiego transportu drogowego na rynku europejskim. 25 marca wspólnie z czeskimi, rumuńskimi i węgierskimi kolegami będą protestować przed europarlamentem w Brukseli. – Nasze firmy są eliminowane z rynku europejskiego, który zdobyliśmy ciężką pracą. Francja i Niemcy wymyśliły płacę minimalną [8,5 i 9,61 euro na godz. – red.], Rosjanie od lat próbują nas eliminować, a polskie prawo jest dla nas coraz gorsze – mówi Jan Buczek, przewodniczący Komitetu Protestacyjnego Przewoźników.