Na pokładzie maszyny cargo znajdowały się 3 osoby, w Embraerze LOTu — 90 pasażerów i członków załogi. Powód zawrócenia samolotu LOTu, to pojawienie się dymu w kabinie pilotów. Kapitan samolotu poinformował port, że ma problemy techniczne i chce wrócić na Okęcie. W przypadku MD11 kapitan zgłosił kłopoty z silnikiem, który zapalił się już po wylądowaniu , w trakcie kołowania . Pożar został ugaszony przez lotniskową Straż Pożarną. Lotniskowa straż musiała dzisiaj po dwóch godzinach wrócić jeszcze raz na płytę, aby asystować przy ewakuacji maszyny LOTu.
Pasażerowie i załogi obu samolotów po wylądowaniu zostali bezpiecznie przewiezieni do terminala i nikomu nic się nie stało – wynika z informacji lotniska. W obydwóch przypadkach operacje w warszawskim porcie zostały wstrzymane, w przypadku maszyny cargo przez pół godziny, a po wylądowaniu maszyny LOTu przez 15 minut nie lądowały, ani nie startowały żadne samoloty. — Te opóźnienia szybko jednak powinny zostać nadrobione. Do godz. 14-15 normalny rozkład powinien być przywrócony — usłyszeliśmy w biurze prasowym Państwowych Portów Lotniczych (PPL).