Europejska Agencja Bezpieczeństwa Lotniczego (EASA) poinformowała wcześniej władze krajów europejskich, że „powinny być świadome zaistniałej sytuacji i przekazać odpowiednie zalecenia swoim liniom lotniczym". Natomiast według nieoficjalnych informacji EASA miała zalecać zamknięcie dla europejskich przewoźników białoruskiej przestrzeni powietrznej.
Wcześniej WizzAir, Austrian Airlines i Air Baltic zmieniły trasy swoich lotów i ominęły terytorium białoruskie. W poniedziałek przelatywały nad nim natomiast rejsy m.in. przewoźników rosyjskich, chińskich, Turkish Airlines, Lufthansy, Singapore Airlines, TUI i Qatar Airways. A także Ryanair.
Litwa z kolei jako pierwsza - od północy z 24 na 25 maja - zamknęła wszystkie swoje lotniska dla samolotów, które będą przylatywały z Białorusi bądź przelatywały przez ten kraj.
Decyzja Wilna to reakcja na incydent z niedzieli, kiedy białoruskie Migi przechwyciły zarejestrowaną w Polsce maszynę Ryanair Sun lecącą z Aten do Wilna i zmusiły do lądowania w Mińsku, gdzie wyprowadzono z samolotu m.in. białoruskiego opozycjonistę Ramana Pratasiewicza.