Będą obsługiwać linie pomiędzy Lublinem a Wrocławiem i Warszawą. W ten sposób przewoźnik będzie korzystał z 9 na 20 Dartów, jakie zostały zamówione w Pesie. Pozostałe muszą jeszcze przejść wszystkie wymagane testy, zanim zostaną dopuszczone do kursów z pasażerami.
Jak poinformowało w piątek Intercity, do tej pory, czyli przez pierwszy miesiąc użytkowania (składy wyjechały po raz pierwszy 29 grudnia), Darty używane przez spółkę przejechały łącznie ponad 69 tysięcy kilometrów, przewożąc blisko 45 tys. pasażerów. Największą popularnością cieszyły się połączenia pomiędzy Lublinem i Warszawą oraz Białymstokiem i Warszawą. Kierownictwo Intercity jest zadowolone z efektów, jakie przyniosło wprowadzenie do rozkładu nowych pociągów.
- Wdrożenie nowoczesnego składu oznacza wielką zmianę dla mieszkańców np. Lubelszczyzny czy Podlasia. Po raz pierwszy możemy zaoferować im nie tylko bilety w atrakcyjnych cenach, dobry czas przejazdu ale również komfortowy i nowoczesny pociąg – podkreśla Jacek Leonkiewicz, prezes PKP Intercity. Jego zdaniem, pozwoli to przyciągnąć do kolei osoby, które od dawna nie jeździły pociągami, preferując samochody lub autokary.
Darty mogą jechać z prędkością 200 kilometrów na godzinę. Mają klimatyzację, bezprzewodowy internet, monitoring. Dostawy składów realizowane są według grudniowego porozumienia Intercity z Pesą. Mimo opóźnienia w realizacji kontraktu uratowało ono unijną dotacje na zakup taboru w wysokości 545 milionów złotych.
Darty to nie jedyne nowe pociągi, jakie wprowadza do rozkładu Intercity. W połowie grudnia konkurencyjne konsorcjum Stadler-Newag dostarczyło przewoźnikowi 20 nowoczesnych pociągów typu Flirt.