Duńska DFDS Group - jeden z największych morskich przewoźników Europy Północnej (5 mln pasażerów i 8000 klientów towarowych rocznie) podał wyniki drugiego kwartału. Przychody ze sprzedaży wzrosły do 477 mln euro (+ 4 proc.) a zysk brutto wyniósł 94 mln euro (+27 proc.).
Statki DFDS (ma ich 55 ) przewiozły o 9 proc. więcej ładunków; liczba pasażerów była mniejsza o 3 proc. w ujęciu rocznym, na co wpływ miał spadek popytu w Norwegii. Duńczycy obsługują 25 szlaków żeglugowych na Bałtyku i Morzu Północnym. Najbardziej zwiększyły się przewozy towarów i ludzi kanałem La Manche (o 63 proc. i 23 proc.).
Także pierwsze półrocze okazało się lepsze od tego z minionego roku. DFDS podniósł więc prognozę zysku na 2016 r o 17 mln euro do 330-350 mln euro. Analitycy firmy wyjaśniają, że wzrost liczby ładunków oraz pasażerów świadczy o wzmocnieniu gospodarki i handlu zagranicznego w Europie. A to przekłada się na coraz lepsze wyniki firm.
DFDS podnosi też swoją efektywność, by wypracować środki na inwestycje - kupno dwóch nowych statków - obecnie ma ich 55. A także na wydłużenie o 30 m drobnicowca Primula Seaways.
W tym roku firma obchodzi 150 lat istnienia. Jest notowana na kopenhaskiej NASDAQ OMX Copenhagen. W 2015 r miała przychody 1,8 mld euro i wskaźnik EBITA 273 mln euro i zysk 136 mln euro.
