W ekstraklasie miało grać 16 zespołów, a po nieoczekiwanych rezygnacjach zostało 14 i w każdej kolejce dwa pauzują – taka przerwa nie jest potrzebna ani zawodnikom, ani kibicom. Po wycofaniu się Dominet Banku miał być nowy sponsor tytularny rozgrywek, a wciąż go nie ma, chociaż sezon w pełni. Zmieniła się także stacja transmitująca mecze. Miejsce Polsatu zajęła Telewizja Polska, pokazująca ligę koszykarzy głównie na mało dostępnym kanale TVP Sport.
Rezygnacje były nieoczekiwane, gdyż wcale nie dotyczyły biedaków ledwo wiążących koniec z końcem. Do rozgrywek nie przystąpił czwarty zespół minionego sezonu Polpak Świecie, a już po ich rozpoczęciu wycofał się brązowy medalista Basco Śląsk Wrocław. Szczególnie ten drugi przypadek jest szokiem nie tylko dla kibiców koszykówki.
Brak najbardziej utytułowanego klubu, 17-krotnego mistrza kraju, który przez lata wyznaczał standardy dla innych, to policzek nie tylko dla wrocławskich fanów, którzy mają prawo czuć się sfrustrowani i oszukani, ale i dla całego koszykarskiego środowiska. Czy można sobie wyobrazić, by na Litwie wycofał się z rozgrywek Żalgiris Kowno albo w Hiszpanii Real Madryt? Tam byłoby to niemożliwe, u nas już jest faktem: klubu-ikony nie ma ekstraklasie. A przecież właśnie we Wrocławiu na początku września 2009 ma grać reprezentacja Polski w pierwszej fazie mistrzostw Europy.
Liga pokutuje i leczy rany, a rozgrywki trwają i – na szczęście – nie ma w nich miejsca na nudę. Zabrakło drużyny z Wrocławia, ale wrócił na najwyższy poziom rozgrywek Poznań, a coraz lepiej gra stołeczna Polonia. Im więcej zespołów z dużych miast, tym większy prestiż rozgrywek.
Właśnie wyjazdowe mecze PBG Basket Poznań i Polonii Warszawa obejrzą w tym tygodniu na żywo abonenci TVP Sport.