Jest 1989 rok. Wielki Książę Esterhazy powierza pewnemu króliczkowi ważną misję. Ma poślubić dużą żonę, by przetrwał ród, który z pokolenia na pokolenie jest coraz mniejszy. Ale jak znaleźć odpowiednią kandydatkę, skoro dookoła są tylko małe królice? Bohater wyrusza z Wiednia do Berlina, gdzie podobno istnieje, schowany za potężnym murem, króliczy raj. Trawa jest tam zawsze zielona, a marchewki – soczyste.
Tyle że poszukiwania okazują się trudne. W obcym mieście wszyscy wykorzystują naiwnego przybysza. Najpierw króliczek zostaje zamknięty w klatce w sklepie zoologicznym. Tam spotyka dorodną Mimi, jednak nie ma czasu jej się oświadczyć, bo zostaje sprzedany niesympatycznej dziewczynce. Gdy ucieka z niewoli, po ukochanej nie ma już śladu. Jedyną szansą dla królika jest odnalezienie upragnionego raju...
Film Plucińskiej – podobnie jak „Królik po berlińsku” Bartosza Konopki – jest metaforyczną opowieścią o konsekwencjach przemian, które zaszły w 1989 roku. Zburzenie muru, które dla ludzi było symbolem wolności, dla królików jest końcem idylli. Na szczęście – jak to w bajkach bywa – wszystko dobrze się kończy.
[i]Esterhazy
18.10 | tvp kultura | sobota[/i]