– Zrobiłam w życiu dwadzieścia przedstawień, więc nie jest to mój debiut reżyserski, ale pierwszy raz reżyseruję w Warszawie – mówi Anna Polony. – Przyznaję, że to była ciężka praca, tym bardziej że w obsadzie znalazło się wielu znanych aktorów oraz młodzież, która nie ma jeszcze wyrobionego warsztatu.
W roli tytułowej wystąpi Marian Opania. Szambelana zagrają na zmianę Wojciech Malajkat i Aleksander Mikołajczak. Szambelanową – Krystyna Janda. Na scenie zobaczymy też Annę Polony jako panią Jowialską.
– Chciałabym zaznaczyć swoją obecność przy panu Jowialskim, mimo że tekstu jest niedużo – przyznaje aktorka. – Panią Jowialską zazwyczaj pokazuje się jako typową żoneczkę, przyklejoną do męża sarmaty. Ja chciałabym ją trochę ubarwić. Przekonać widzów, że to kobieta, która ma swoje zdanie. Czy mi się to uda? Zobaczymy.
W Teatrze Polonia zadebiutuje czworo studentów szkół aktorskich: Aleksandra Grzelak, Grzegorz Daukszewicz, Miron Jagniewski oraz Andrzej Plata. Grane przez nich postaci są głównymi bohaterami sztuki. Anna Polony nie chce jednak zdradzać szczegółów inscenizacji. Woli, by widzowie mieli niespodziankę.
– Moim zdaniem każdy teatr obowiązkowo powinien mieć w repertuarze klasykę – dodaje Krystyna Janda. – Długo zastanawiałam się, od której sztuki Fredry zacząć przygodę Polonii z tym autorem. Pomyślałam, że opowieść o bezmyślności, braku odpowiedzialności i nieumiejętności pogodzenia się jest bardzo aktualna i warto ją przypomnieć.