W związku z decyzją o wprowadzeniu na terenie całego kraju zasad obowiązujących w żółtej strefie rząd analizuje kolejne obostrzenia.
Jak zapewniał w "Sygnałach Dnia" rzecznik gabinetu Mateusza Morawieckiego, nie ma na razie rozmów na temat wprowadzenia stanu wyjątkowego ani tak szeroko zakrojonego lockdownu, jak to miało miejsce wiosną.
Czytaj także:
Fikcyjna kwarantanna. Służby nie radzą sobie z izolowaniem chorych
Rząd rozważa "różne obostrzenia w różnych obszarach", ale takie, które nie uderzą bardzo silnie w gospodarkę. Analizowane są np. ograniczenia liczebności zgromadzeń w różnych sytuacjach.