- Jeden pacjent był na tym słynnym jarmarku, czy tam na karnawale, w Niemczech, w miejscowości Heinsberg. Tam jest ileś tam zachorowań - mówił we wtorek dr Jacek Smykał, kierownik oddziału zakaźnego w Szpitalu Uniwersyteckim w Zielonej Górze, informując o dwóch pacjentach, podejrzewanych o infekcję koronawirusem. O tym, że hospitalizowany mężczyzna zaraził się w Niemczech, informował na konferencji minister zdrowia Łukasz Szumowski.
    Jak dodał dr Smykał, cytowany przez Radio Zachód, drugim pacjentem był litewski kierowca, który przyjechał z Włoch. Szef oddziału zakaźnego zapewniał, że stan podejrzewanych wówczas o koronawirusa jest dobry i nie wymagają oni żadnego dodatkowego leczenia. Potwierdził to minister Szumowski. - Pacjent jest w stanie ogólnym dobrym. Teraz najważniejsze jest, żeby pacjent i jego rodzina mieli spokój i aby sam zarażony mógł spokojnie wracać do zdrowia - mówił na konferencji.