Koniec konfliktu o Abchazję?

Władze separatystycznej republiki Abchazji porozumiały się z Gruzją – twierdzi rosyjski dziennik „Kommiersant”

Publikacja: 20.05.2008 03:21

Koniec konfliktu o Abchazję?

Foto: AFP

Według gazety przebywający z trzydniową wizytą w Moskwie lider separatystycznej republiki Abchazji Siergiej Bagapsz przywiózł do rosyjskiej stolicy uzgodniony z Tbilisi plan zakończenia konfliktu.

Zwykle dobrze poinformowany dziennik, powołując się na źródła w rządzie separatystów, napisał, że plan przewiduje podpisanie porozumienia pomiędzy zwaśnionymi stronami o nieużywaniu siły. Do Abchazji mają powrócić wypędzeni stamtąd gruzińscy uchodźcy. Tbilisi ma w zamian za to wyprowadzić kontyngent wojskowy z górnej części wąwozu Kodori.

Gwarantem wypełnienia powyższych warunków, prowadzących do rozpoczęcia dialogu o przyszłym statusie Abchazji w ramach Gruzji, miałaby być Rosja. Moskwa byłaby też miejscem formalnego zawarcia przymierza między Gruzinami i Abchazami.

„Zbliżenie stanowisk Tbilisi i Suchumi stało się możliwe przy aktywnym udziale USA” – napisał „Kommiersant”, powołując się na niedawną wizytę w separatystycznym regionie wysokich rangą przedstawicieli waszyngtońskiej administracji.

Zapowiedź rychłego zakończenia wieloletniego konfliktu wywołała powszechne zaskoczenie. Szczególnie, że od kwietnia sytuacja w regionie była wyjątkowo napięta. Głośno mówiono nawet o możliwości wybuchu wojny. Zaskoczone publikacją były najwyraźniej również obie zainteresowane strony. Jeszcze tego samego dnia informacje rosyjskiego dziennika zdementował zarówno lider abchaskich separatystów, jak i Tbilisi.

Siergiej Bagapsz zapewnił, że udał się do Moskwy wyłącznie w celu „konsultacji na temat zacieśniania współpracy gospodarczej między Rosją a Abchazją”. Podkreślił, że podstawowym warunkiem podpisania rozejmu z Gruzją jest wyprowadzenie przez Tbilisi wojsk z wąwozu Kodori, który separatyści uważają za swoje terytorium. – Kwestia statusu politycznego Abchazji jako niepodległego państwa nie podlega zaś żadnym dyskusjom – uciął spekulacje samozwańczy prezydent.

„Kompletnym absurdem” nazwał informacje dziennika o istnieniu porozumienia także minister ds. reintegracji Gruzji Temur Jakobaszwili. W zeszłym tygodniu gościł on w rosyjskiej stolicy, próbując przekonać Moskwę do zwołania międzynarodowej konferencji z udziałem krajów zachodnich w sprawie rozwiązania abchasko-gruzińskiego konfliktu. Misja zakończyła się jednak niepowodzeniem.

Gruzińskie media podkreślają, iż atmosferę rozmów zatruły wywołany przez Moskwę skandal wokół ujęcia rzekomego gruzińskiego szpiega i wysuwanie pod adresem Gruzji oskarżeń o wspieranie zbrojnego podziemia islamskich fundamentalistów na północnym Kaukazie.

Tbilisi zrewanżowało się Moskwie już w niedzielę, oskarżając rosyjskich wojskowych z kontyngentu pokojowego stacjonującego w Abchazji o staranowanie transporterem gruzińskiej taksówki. Gruzińska policja podkreślała przy tym, że sprawcy wypadku byli pod wpływem alkoholu i narkotyków. Strona rosyjska tradycyjnie odrzuciła oskarżenia, określając je jako prowokację.

– To, co się dzieje, faktycznie nie wróży szybkiego porozumienia – powiedział „Rz” ekspert wojskowy Paweł Felgengauer. Jego zdaniem prawdopodobieństwo wybuchu wojny jednak zmalało, choć jeszcze na początku maja „było dość wysokie”. Ekspert nie wątpi, że przyczyną zaostrzenia rosyjsko-gruzińskiego konfliktu wokół Abchazji jest chęć przystąpienia Gruzji do NATO.

Rosyjski politolog Siergiej Michiejew uważa z kolei, że porozumienie nie jest obecnie na rękę także prezydentowi Gruzji Micheilowi Saakaszwilemu. – Pakt o nieagresji z Abchazją byłby de facto uznaniem jej niepodległości – mówi w rozmowie „Rz”. Jest przekonany, że w przeddzień wyborów parlamentarnych opozycja gruzińska na pewno zarzuciłaby to partii prezydenckiej.

Według gazety przebywający z trzydniową wizytą w Moskwie lider separatystycznej republiki Abchazji Siergiej Bagapsz przywiózł do rosyjskiej stolicy uzgodniony z Tbilisi plan zakończenia konfliktu.

Zwykle dobrze poinformowany dziennik, powołując się na źródła w rządzie separatystów, napisał, że plan przewiduje podpisanie porozumienia pomiędzy zwaśnionymi stronami o nieużywaniu siły. Do Abchazji mają powrócić wypędzeni stamtąd gruzińscy uchodźcy. Tbilisi ma w zamian za to wyprowadzić kontyngent wojskowy z górnej części wąwozu Kodori.

Pozostało 84% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021