Dzień wcześniej komisja ONZ opublikowała raport, z którego wynika, że 20 kwietnia maszynę strącił rosyjski mig-29 lub su-27.

– Gruzja protestuje i domaga się od Rosji przeprosin i odszkodowania – oznajmił wiceszef gruzińskiego MSZ Grigol Waszadze. Wcześniej wręczył rosyjskiemu ambasadorowi notę protestacyjną.

Rosjanie wciąż twierdzą, że to nie oni zestrzelili samolot. W specjalnym oświadczeniu MSZ podkreśliło, że nie ma pretensji do misji ONZ, ale informacje, na których oparła ona swój raport, były „tendencyjne i nieobiektywne”.

Goszczący w Kopenhadze szef rosyjskiej dyplomacji uznał, że incydent z samolotem jest po prostu kolejną prowokacją ze strony Tbilisi. Zażądał przekazania przez Gruzję Radzie Bezpieczeństwa ONZ filmu z zapisem ataku na ich samolot. Strona rosyjska wciąż sugeruje, że film został spreparowany.