Ich zdaniem może to być nawet pierwszy dzień urzędowania nowego prezydenta – 21 stycznia. Ale według ekspertów cała procedura potrwać może rok. Nawet najbliżsi sojusznicy Stanów Zjednoczonych nie są bowiem gotowi przyjąć więźniów przetrzymywanych w amerykańskiej bazie na Kubie.
– Amerykanie mają wobec Polski kilka zobowiązań, z których powinni się wywiązać, jak choćby umieszczenie u nas wyrzutni rakiet Patriot. Waszyngton niespecjalnie też zaprzeczał pomówieniom, że na naszym terenie były tajne więzienia CIA. Nie ma więc powodu, byśmy teraz narażali się na kolejne kłopoty dla naszego sojusznika – mówi „Rz” dyplomata pragnący zachować anonimowość.
W Guantanamo przetrzymywano 800 więźniów, z czego około 500 już wypuszczono. Władze nie wiedzą, co zrobić z pozostałymi 248 osobami pochodzącymi z Jemenu, Tunezji, Algierii, Uzbekistanu, Iraku, Arabii Saudyjskiej, Egiptu, Libii i Autonomii Palestyńskiej. Zaledwie 20 z nich udowodniono winę. Jest wśród nich Chalid Szejk Mohammed, który przyznał się do zorganizowania zamachów z 11 września 2001 roku. Wobec kilkudziesięciu innych istnieją poważne podejrzenia o związki z al Kaidą, ale nie ma wystarczających dowodów. – Są wśród nich konstruktorzy bomb, osoby szkolące ekstremistów, zajmujące się rekrutacją i finansowaniem siatek terrorystycznych, a nawet potencjalni zamachowcy-samobójcy – twierdzi Cynthia O. Smith, rzeczniczka Departamentu Obrony USA.
Jest też jednak spora grupa, która była przetrzymywana bez- prawnie. Należy do niej 17 chińskich Ujgurów – przedstawicieli muzułmańskiej mniejszości, która jest w Chinach prześladowana. Zgodnie z prawem Waszyngton nie może odesłać byłych więźniów do kraju, w którym grożą im represje. W 2007 roku część wypuszczonych więźniów, w tym kilku Ujgurów, przyjęła Albania, co wywołało gwałtowne protesty Pekinu. Amerykanie zwrócili się do ponad 100 krajów z prośbą o przyjęcie więźniów. Niektórzy mieliby otrzymać status uchodźców, ale część musiałaby pozostawać pod nadzorem. Pozytywnie odpowiedziała tylko Portugalia. Niemcy i Wielka Brytania zapowiedziały, że sprawdzą, czy zezwala im na to prawo. Podobną deklarację złożyła we wtorek Finlandia.
– Zamknięcie Guantanamo jest trudniejsze, niż to się wielu ludziom wydaje – podkreślał Obama w niedzielnym wywiadzie dla telewizji ABC. Według niego likwidacja więzienia w ciągu pierwszych 100 dni jego rządów jest praktycznie niemożliwa.