W ciągu dwóch lat odszkodowania dostało co najmniej 100 pracowników zadłużonej na 20 mld funtów państwowej spółki. A trzy byłe menedżerki firmy wywalczyły rekompensaty sięgające 850 tys. funtów od osoby. W sumie skargi pracowników kosztowały kolej 6 milionów funtów.Surowe przepisy antydyskryminacyjne i wysokie rekompensaty powodują, że ilość złożonych skarg rośnie na Wyspach z roku na rok. Dziś państwowe firmy wydają więcej na odszkodowania niż na inwestycje.