Zgodnie z orzeczeniem sądu zarezerwowanie w statucie BNP członkostwa w partii dla „rdzennych przedstawicieli rasy kaukaskiej” jest niezgodne z Ustawą o Stosunkach Rasowych. Lider BNP Nick Griffin zapowiedział już, że nie będzie odwoływał się od tej decyzji i zadba o zmianę statutu. Zanim do tego dojdzie, BNP nie będzie przyjmować żadnych nowych członków.
W listopadzie na nadzwyczajnym zjeździe partii Griffin będzie się starał przekonać delegatów do usunięcia nielegalnego zapisu ze statutu.
- Myślę, że członkowie partii zagłosują za tą propozycją – powiedział Richard Barnbrook, radny BNP z Londynu, cytowany przez gazetę „The Times”.
BNP została zaskarżona do sądu przez Komisję ds. Równości i Praw Człowieka, która zauważyła, że do powszechnie obowiązujących praw antydyskryminacyjnych powinny stosować się również partie polityczne. Shami Chakrabarti z organizacji praw człowieka Wolność wątpi jednak, by po zmianie w statucie uległo zmianie oblicze partii.
– Oni mają rasizm i nienawiść we krwi – powiedział.