Korespondencja z Luksemburga
– Do tej pory były tylko sankcje wizowe i finansowe wobec wybranych osób. Teraz bierzemy się za przedsiębiorstwa. Te, które handlują bronią, sprowadzają narzędzia represji czy stanowią zaplecze finansowe Łukaszenki – mówił w Luksemburgu Radosław Sikorski po spotkaniu unijnych ministrów spraw zagranicznych.
Ukarane firmy to Beltech-export, Beltelecom i Sport-Pari. Unijni dyplomaci przekonują, że wybrano przedsiębiorstwa bliskie Łukaszence, ale ich ukaranie nie będzie miało negatywnych konsekwencji dla ludności. Ministrowie zdecydowali również o wciągnięciu na listę sankcji wizowych i finansowych kolejnej osoby – Władimira Peftiewa, doradcy gospodarczego Łukaszenki. Lista ukaranych w ten sposób przedstawicieli białoruskiego reżimu sięga już 189 osób.
Na razie UE nie zdecydowała się na propozycję odebrania Białorusi prawa do organizacji mistrzostw świata w hokeju na lodzie w 2014 roku, o co apeluje Parlament Europejski. To dyscyplina sportu bardzo bliska Łukaszence i takie sankcje na pewno byłyby dla niego bolesne.
– Wiemy, ile to dla niego znaczy. Na razie była tylko dyskusja, ale w przyszłości temat może wrócić – powiedział „Rz” nieoficjalnie unijny dyplomata.