Alan Nierob, rzecznik Mela Gibsona, poinformował telewizję CNN, że znany reżyser i aktor rozpocznie prace nad filmem o żydowskim bohaterze. Będzie reżyserem obrazu, ale prawdopodobnie w nim nie zagra.
Juda Machabeusz to jeden z największych żydowskich herosów, przywódca powstania (w latach 167 – 160 p. n. e.) przeciw greckim Seleucydom, którzy chcieli zasymilować Żydów w swym imperium, unicestwiając ich kulturę. Z Judą związane jest święto Chanuka upamiętniające odbudowanie świątyni jerozolimskiej po pokonaniu przez niego wojsk Seleucydów i wygnaniu ich ze świętego miasta.
Organizacje żydowskie wyraziły oburzenie, usłyszawszy o planach Gibsona. – Ocaleni z Holokaustu są przerażeni. To jest chyba jakaś farsa – oświadczyło Amerykańskie Stowarzyszenie Ocalałych z Holokaustu i ich Potomków.
W 2006 r. reżyser obrzucił antysemickimi wyzwiskami policjanta żydowskiego pochodzenia Jamesa Mee, który zatrzymał go za jazdę po pijanemu. „Pie... ni Żydzi! To Żydzi są odpowiedzialni za wszystkie wojny na świecie" – bełkotał Gibson. Wybuchł skandal, który bardzo zaszkodził jego karierze. Choć Gibson publicznie przeprosił, kajał się na spotkaniach z liderami społeczności żydowskiej i zaczął leczyć z alkoholizmu, Hollywood nie wybaczyło mu wyskoku.
Gibson chce zabrać głos na temat kryzysu Kościoła