Chodziło o łapówki, które miały zostać wykorzystane do „przekonania" polityków i urzędników decydujących w Czechach, w Austrii i na Węgrzech o zakupach nowych samolotów bojowych dla swoich armii. Łącznie mogło chodzić o kwotę rzędu 1,05 mld szylingów (ok. 73 mln euro). To, że były to łapówki, potwierdził jeden ze świadków przesłuchiwany przez brytyjski urząd antykorupcyjny SFO.

Mensdorff-Pouilly zaprzecza oskarżeniom, jednak nie potrafił rozliczyć kwoty 12,8 mln euro, które w latach 2000–2008 otrzymał od BAE. W grudniu w Austrii rozpocznie się jego proces.

W 2010 r. koncern BAE uniknął w Wielkiej Brytanii procesu o korupcję, godząc się na zapłatę grzywny w wysokości 280 mln funtów.