Chasydzi: smartfon jest niekoszerny

Ultraortodoksyjni Żydzi walczą z nowoczesnymi komórkami. Jak? Młotkami, benzyną i zapałkami

Publikacja: 09.10.2012 19:39

Chasydzi: smartfon jest niekoszerny

Foto: ROL

To już jest prawdziwa wojna. Jeden z najważniejszych i najbardziej szanowanych rabinów Izraela – 84-letni Chaim Kaniewski – wydał specjalny edykt, w którym surowo zakazał bogobojnym Żydom posiadania smartfonów. Jeżeli zaś jakiś ultraortodoks ma już taki nowoczesny aparat, powinien go jak najszybciej w sposób rytualny spalić. Najlepiej przy świadkach.

Edykt został wydrukowany na pierwszej stronie czołowej religijnej gazety „Jated Neeman". W zamieszkanej przez ultraortodoksów jerozolimskiej dzielnicy Mea Szerim pojawiły się zaś plakaty, na których telefony z dostępem do Internetu określone zostały mianem „trwającej 24 godzin na dobę abominacji". Twórcy plakatów wezwali wiernych, aby wytropili Żydów posiadających smartfony i wyrzucili ich natychmiast ze swoich wspólnot religijnych. Należy również trzymać z daleka od nich dzieci.

Jednocześnie w mieście Bnei Brak, w pobliżu Tel Awiwu, chasydzi zorganizowali specjalną ceremonię, podczas której rabin Lior Glazer rozbił iPhone'a w drobny mak za pomocą młotka. I wezwał wiernych do brania z niego przykładu. – Wierzący Żyd, który ma taki telefon, jest osobą nieczystą i obrzydliwą. Taki Żyd jest nikczemnym łajdakiem – mówił rabin Glazer, którego słowa cytował „Jerusalem Post".

Opowiedział on zebranym o „pewnym pobożnym człowieku", który uległ pokusie i kupił w promocji nowoczesny telefon. Urządzenie to miało zawładnąć jego umysłem i duszą, w efekcie niszcząc mu życie. Smartfon doprowadził bowiem do rozpadu jego małżeństwa.

– Oficjalnie chodzi o to, że takie telefony mają dostęp do pornografii i są źródłem zgorszenia i demoralizacji. Podobnie jak telewizja i Internet – mówi „Rz" Uri Huppert, znany jerozolimski prawnik i znawca ultraortodoksyjnego judaizmu. – Sprawa jest jednak znacznie bardziej złożona. Rabini wypowiedzieli wojnę smartfonom dlatego, że pozwalają one na swobodny dostęp do informacji ze świata zewnętrznego bez cenzury rabinów – dodaje.

Huppert podkreśla, że ultraortodoksi są społecznością zamkniętą. Rabini starają się izolować jej członków od świata zewnętrznego, przedstawiając go jako bezbożne piekło. Obawiają się bowiem, że skuszeni atrakcjami świeckiego życia szczególnie młodzi chasydzi porzucą swoje wspólnoty. Takich przypadków w Izraelu w ostatnich latach jest coraz więcej.

– Jest taka stara anegdota o beduinie. Siedzi beduin i rozwala młotkiem czajnik. Dlaczego to robisz, pyta zdumiony przechodzień. Lepiej go zabić teraz, zanim urośnie, odpowiada beduin. Okazuje się bowiem, że pewien czas temu lokomotywa ucięła mu nogę – opowiada Uri Huppert. – Ci rabini są właśnie takimi beduinami. Wolą rozbić czajnik, zanim stanie się lokomotywą. Dmuchają na zimne, zanim sytuacja wymknie im się spod kontroli. Boją się, że zacznie się od telefonów, a skończy na utracie wpływu na młode pokolenie ortodoksów – dodaje jerozolimski prawnik.

To już kolejna odsłona antysmartfonowej kampanii chasydów. W maju na stadionie w Nowym Jorku na specjalnym wiecu wymierzonym w telefony z dostępem do Internetu zebrało się 40 tysięcy brodatych mężczyzn w kapeluszach i z pejsami. Wiec był na żywo transmitowany do Londynu i Jerozolimy, gdzie na stadionach przed telebimami zgromadziły się kolejne tłumy ortodoksów. Występujący na wiecu rabini ostrzegali zgromadzonych przed zagrożeniem, jakie niosą ze sobą „diabelskie urządzenia". Przedstawiciele radykalnej religijnej społeczności Eda Haredit mówili wówczas nawet o „duchowym Holokauście", jakiego na Żydach dokonują międzynarodowe koncerny produkujące smartfony. Nie jest tajemnicą, że młodzi chasydzi w Jerozolimie nocami wybijają szyby w sklepach sprzedających telefony komórkowe. W ten sposób chcą ukarać sprzedawców łamiących religijne zakazy i „deprawujących młodzież".

Nie oznacza to jednak, że członek społeczności ultraortodoksyjnej w ogóle nie może mieć komórki. Może, ale pod warunkiem, że będzie to „komórka koszerna". Jest to specjalny uproszczony aparat, w którym zablokowane są Internet, aparat fotograficzny i funkcja wysyłania i przyjmowania esemesów. Tylko telefon, który służy wyłącznie do dzwonienia, może uzyskać specjalny certyfikat rabiniczny i można go używać bez obawy, że urazi się Boga.

To już jest prawdziwa wojna. Jeden z najważniejszych i najbardziej szanowanych rabinów Izraela – 84-letni Chaim Kaniewski – wydał specjalny edykt, w którym surowo zakazał bogobojnym Żydom posiadania smartfonów. Jeżeli zaś jakiś ultraortodoks ma już taki nowoczesny aparat, powinien go jak najszybciej w sposób rytualny spalić. Najlepiej przy świadkach.

Edykt został wydrukowany na pierwszej stronie czołowej religijnej gazety „Jated Neeman". W zamieszkanej przez ultraortodoksów jerozolimskiej dzielnicy Mea Szerim pojawiły się zaś plakaty, na których telefony z dostępem do Internetu określone zostały mianem „trwającej 24 godzin na dobę abominacji". Twórcy plakatów wezwali wiernych, aby wytropili Żydów posiadających smartfony i wyrzucili ich natychmiast ze swoich wspólnot religijnych. Należy również trzymać z daleka od nich dzieci.

Pozostało 81% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021