Komentarz w „Financial Times" stał się w Italii istotnym elementem gorącej włoskiej kampanii wyborczej i newsem dnia. Ostro skrytykowany w nim premier Mario Monti napisał list do redakcji oskarżając autora o fobię.
Komentator opiniotwórczego brytyjskiego dziennika, Niemiec Wolfgang Muenchau, pod tytułem „Monti nie jest właściwym człowiekim do przewodzenia Italii" napisał, że włoski premier co prawda zbilansował księgi rachunkowe, ale pogrążył kraj w jeszcze większym kryzysie gospodarczym.
Choć to samo od wielu tygodni powtarzają adwersarze Montiego w lutowych wyborach, komentarz FT wywołał w bardzo czułej na opinie zagranicy Italii prawdziwą burzę. Monti napisał do FT, że autor krytykując go chciał dopiec kanclerz Angeli Merkel, którą od dawna obsesyjnie krytykuje.
To jeden z bardzo niewielu przypadków, w których premier osobiście odpowiada na krytykę w prasie , w dodatku zagranicznej. Co jeszcze dziwniejsze, FT natychmiast zamieścił wyjaśnienie, że redakcja nie podziela opinii swojego autora, a potem inny, chwalący Montiego komentarz.
Piotr Kowalczuk z Rzymu