Calleary przeprosił za udział w przyjęciu złożył - w związku z oburzeniem, jakie wywołało jego zachowanie - dymisję na ręce premiera Irlandii. W piątek została ona przyjęta.
Rząd Irlandii wprowadził obostrzenia dotyczące m.in. zgromadzeń publicznych organizowanych pod dachem - obecnie mogą one liczyć maksymalnie sześć osób. Tymczasem w przyjęciu hotelowym, w którym brał udział minister, uczestniczyło ponad 80 osób.
- Jego udział w tym wydarzeniu był zły i wynikał z błędnej oceny z jego strony. Przyjąłem jego rezygnację. Podjął właściwą decyzję (ws. swojej dymisji - red.) - oświadczył premier Irlandii, Micheal Martin.
- Ludzie w całym kraju poświęcają swoje życie rodzinne i swoje przedsiębiorstwa, aby stosować się do zaleceń związanych z COVID. To wydarzenie (kolacja w hotelu) nie powinno odbyć się w taki sposób, w jaki się odbyło - dodał Martin.