Na zjawisko zwrócił uwagę Vitomir Mihajlović, przewodniczący Romskiej Rady Narodowej. Cyganie obawiają się, że podobny proceder stawia w złym świetle politykę preferencji społecznych i w ostateczności może doprowadzić do jej zaniechania przez władze. 90 proc. kandydatów na studia, którzy w rubryce narodowość podali „romska" wcześniej twierdziło, że są Serbami (ewentualnie Węgrami z Wojwodiny). Co gorsza „sztuczni Cyganie" mogą zajmować uprzywilejowane miejsca na listach przyjętych studentów, zabierając je tym, którzy naprawdę musza się zmagać z trudną sytuacją w środowisku z którego pochodzą. Jak stwierdził Mihajlović w 2011 r. z tego powodu indeksu nie otrzymało ok. 110 młodych ludzi z romskich rodzin. To duża strata dla społeczności, której 80 proc. nie kończy nawet szkoły podstawowej.
Podobne nadużycia staja się coraz częstsze w służbie zdrowia. Nie posiadający ubezpieczenia pacjenci podają się za Romów, którzy mogą uzyskać pomoc w nagłych wypadkach na zasadach preferencji społecznych.