66-letni Crohn targnął się na swoje życie 23 sierpnia, lecz dopiero teraz informację o tym podano do publicznej wiadomości. Był związany z Jerry Greenem, który w 1982 r. zmarł jako jedna z pierwszych ofiar AIDS na świecie. Wkrótce potem okazało się, że Crohn mimo związków z nosicielami wirusa HIV sam nigdy nie zapadł na AIDS.
Stał się rodzajem "cudu medycznego", a naukowcy z całych Stanów Zjednoczonych badali go próbując dociec źródła jego odporności i zastosować ten naturalny mechanizm w terapii. Ostatecznie wyjaśniono mechanizm biologiczny sprawiający, że w krwi Crohna wirus nie był w stanie zaatakować białych krwinek CD4. Burnill B. Crohn - kuzyn Stephena i jednocześnie znany amerykański gastroenterolog uznał, że dzięki tym badaniom udało się rozwinąć metody leczenia AIDS
Stephen Crohn żył jednak w ciągłym poczuciu winy obserwując jak po kolei umierają jego przyjaciele i nie mogąc im w żaden sposób pomóc. Mówił o tym w kilku przeprowadzonych z nim wywiadach. Ostatecznie depresja związana z wyrzutami sumienia doprowadziła go do samobójstwa.