Brytyjscy detektywi, prowadzący dochodzenie w sprawie zaginionej w maju 2007 r. dziewczynki, twierdzą, że zdołali stworzyć „najbardziej kompletny obraz" dotyczący tego, co się wydarzyło z trzyletnią wówczas Madeleine.
Na liście potencjalnych podejrzanych znajduje się obecnie 41 osób, w tym 15 Brytyjczyków. Śledczy poinformowali o przesłuchaniu 442 osób z 31 państw. Są wśród nich nowi świadkowie, m.in. mieszkańcy portugalskiego Praia da Luz oraz osoby, które pracowały w tamtejszym kurorcie, gdy dziecko zaginęło.
- Nie ma nic, co wskazuje, że dziewczynka nie żyje – ogłosił Andy Redwood, kierujący zespołem 37 detektywów pracujących nad tą sprawą.
Za tydzień z apelem o pomoc do opinii publicznej w Niemczech i Holandii mają się zwrócić rodzice Madeleine McCann.
Madeleine zniknęła z pokoju kurortu wypoczynkowego w Praia da Luz 3 maja 2007. Z zeznań jej rodziców wynika, iż zostawili ją śpiącą wraz z dwójką rodzeństwa i poszli na kolację z przyjaciółmi do pobliskiego baru. Kate i Gerry McCann twierdzą, że co kilkanaście minut chodzili do pokoju, by sprawdzić, co się dzieje z ich dziećmi. Około 22.00 matka Madeleine miała odkryć, że Madeleine nie ma w pokoju.