Skazanie byłego szefa rządu utrudni Gruzji zbliżenie z Zachodem. Może oddalić w czasie podpisanie umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską.
Merabisziwli to bliski współpracownik Micheila Saakaszwilego, który pod koniec zeszłego roku zakończył drugą kadencję prezydencką, a jego partia Zjednoczony Ruch Narodowy całkowiecia straciła władzę na rzecz Gruzińskiego Marzenia pod wodzą miliardera Bidziny Iwaniszwilego.
Adwokaci byłego premiera zapowiedzieli apelację. - To oczywiste, że sędziemu nie udalo się nie ulec presji ze strony rządu - komentował poseł opozycyjnego Zjednoczonego Ruchu Narodowego Giga Bokeria, cytowany przez portal Civil.ge.
Merabiszwili był oskarżony m.in. o wykorzystanie 5,2 mln lari (ok. 8,8 mln zł) publicznych pieniędzy na kampanię Zjednoczonego Ruchu Narodowego w kampanii przed wyborami parlamentarnycmi w 2012 roku oraz o przejęcie willi nad Morzem Czarnym i wykorzystanie do jej odnowienia środków MSW (zanim został premierem, był ministrem spraw wewnętrznych).
Były premier zaprzecza tym zarzutom.