Sprawa stała się głośna, gdy rzecznik lokalnej partii, Junaid Azeem Mattu, umieścił na Twitterze wydruk karty egzaminacyjnej kandydatki o imieniu i nazwisku "Kachir Gaw" ("brunatna krowa" w języku kaszmirskim), której ojcem jest "Gur Dand" (w języku kaszmirskim "byk"). W miejscu, w którym powinno znajdować się zdjęcie kandydata widać zdjęcie krowy. Rozbawiony rzecznik pytał na Twitterze czy "Kachir Gaw" będzie mogła przystąpić do egzaminu mimo tego, że ma cztery nogi i na każde pytanie odpowiada "muuu". Nietypowa kandydatka miała przystąpić do egzaminu 10 maja - pisze hindustantimes.com.
- Osoba, która stoi za tym żartem ośmieszyła naszą Komisję. Namierzyliśmy już jej IP i wszczynamy postępowanie w tej sprawie - zapowiedział Farooq Ahmad Mir, odpowiedzialny za kontrolę przebiegu egzaminów. - Musimy przykładnie ukarać tę osobę, aby zniechęcić innych do tego rodzaju zachowań - dodał.
Przedstawiciel Komisji wyjaśnił, że karty wstępu na egzamin były przyznawane automatycznie, a poprawność danych weryfikował komputerowy system, który - jak się okazało miał poważne luki, ponieważ nie wychwycił tego, że zamiast zdjęcia człowieka do formularza aplikacyjnego dołączono zdjęcie krowy.