Manewry odbędą się we wrześniu na terytorium Federacji Rosyjskiej. Co ciekawe, serbscy żołnierze mają również zaplanowane w tym roku wspólne ćwiczenia z jednostkami państw należących do NATO. Unia Europejska już skrytykowała Belgrad, określając całą sytuację jako "zły sygnał" wysłany europejskim partnerom.
Ostateczna decyzja o udziale Serbii w manewrach zapadła 15 sierpnia w Moskwie, na spotkaniu ministrów obrony Rosji i właśnie Serbii.