Dmitrij Miedwiediew odwiedził wyspę Iturup, nazywaną w Japonii Etorofu. Japońska agencja prasowa Kyodo podkreśliła, że rosyjski premier złożył tę wizytę mimo wielokrotnych apeli Tokio, aby tego nie robił. Była to już trzecia wizyta Miedwiediewa w spornym rejonie. Jedną z nich złożył jeszcze jako prezydent Rosji. Czytaj więcej

Japończycy uważają, że wyspy nadal należą do ich terytorium i określają je "Terytorium Północne". Przeciwko wizycie Miedwiediewa zaprotestował rząd w Tokio.

W odpowiedzi na protest wicepremier Rosji Dmitrij Rogozin napisał na Twitterze: "Gdyby byli oni prawdziwymi mężczyznami to zgodnie z tradycją popełniliby seppuku i w końcu się uspokoili. A tak tylko szumią."

Rogozin znany jest ze swoich kontrowersyjnych wypowiedzi. Wicepremier jest byłym przywódcą nacjonalistycznej partii Rodina i byłym ambasadorem Rosji przy NATO. W zeszłym roku podczas podróży z separatystycznego Naddniestrza, jego samolot dostał odmowę, by przelecieć nad terytorium Rumunii. Polityk powiedział wówczas, że wróci bombowcem strategicznym Tu-160.