Wstrząsy miały siłę 7,5 stopnia w skali Richtera. Epicentrum znajdowało się w północnym Afganistanie, ale kataklizm dotknął wielu innych rejonów Afganistanu i sąsiedniego Pakistanu. Do wielu miejsc nie można dotrzeć, stąd obawy, że liczba ofiar będzie znacznie większa - informuje Polskie Radio.
Władze w Kabulu wysłały w teren liczne ekipy poszukiwawcze. Christian Lindmeier ze Światowej Organizacji Zdrowia ostrzega, że terenom dotkniętym przez trzęsienie grożą epidemie. - Poza traumą i obrażeniami spodziewamy się wielu innych zagrożeń zdrowotnych takich jak choroby brudnej wody, biegunki, dyzenteria, zapalenie wątroby, przewlekłe infekcje dróg oddechowych oraz inne choroby, którym można zapobiec poprzez szczepienia takie jak odra, krztusiec czy tężec - podkreśla Lindmeier. UNICEF alarmuje, że większość spośród poszkodowanych to dzieci.
Według wstępnych szacunków najwięcej ofiar jest po stronie pakistańskiej. Trzęsienie spowodowało lawiny w górach Karakorum i pęknięcie lodowców. Pojawiły się obawy przed powodziami.
Rzecznik talibów zaapelował o pomoc do międzynarodowych organizacji humanitarnych. Poinformował też, że bojownicy otrzymali rozkaz udzielania pomocy poszkodowanym.