Za budowę nowego obiektu miałaby odpowiadać jednostka nr 92304 stacjonująca na Hainanie.  Musi przebijać się przez zwietrzały krzemień i piaskowiec, do prac zaangażowana jest największa pogłębiarka hydrauliczna w całej Azji, a tempo wydobywania materiału wynosi 160 tys. metrów sześciennych dziennie. Żołnierze posuwają się o metr do przodu z każdą dobą.

 

To nowe przedsięwzięcie Chin na terenie, który zdążył już poznać cały świat. Morze Południowochińskie doświadczyło w 2015 konstrukcji sztucznych wysp na największą skalę na świecie. Na rozkaz Pekinu stworzono trzy nowe lądowiska przystosowane do największych wojskowych maszyn. Agresywna postawa Chin wobec terenu, do którego prawa roszczą sobie także kraje regionu jak Wietnam, Filipiny czy Indonezja, nie pozwala na pokojowe załatwienie spraw. Sporne morze sprawia wrażenie, że prędzej czy później stanie się areną nowoczesnego starcia zbrojnego w Azji.

 

Do sztucznych wysp, baz, portów wojennych dołącza teraz tunel i podwodny magazyn. Jego lokalizacja jest pilnie strzeżona. Pojawiają się spekulacje, że być może Chiny będą chciały połączyć archipelag Spratly z wyspą Hainan i prowincją Guangdong podziemną drogą. Byłoby to wówczas największą taka operacja w historii tunelowe inżynierii.