Reklama

Świadkowie zamachu: Krew, gruzy, to jak wojna

Zach Mouzoun, który wylądował na lotnisku w Zaventem na 10 minut przed pierwszą eksplozją w rozmowie z Associated Press relacjonował, że po drugim wybuchu zawalił się fragment sufitu, popękały też rury, z których zaczęła wylewać się woda. - Woda mieszała się z krwią ofiar, to było straszne. Wszędzie była krew, ranni, gruzy. Wyglądało, jakbyśmy byli na wojnie - mówił.

Aktualizacja: 22.03.2016 14:14 Publikacja: 22.03.2016 12:03

Świadkowie zamachu: Krew, gruzy, to jak wojna

Foto: PAP/EPA

Z kolei Amerykanin belgijskiego pochodzenia, 63-letni Marc Noel, w momencie eksplozji kupował gazety. - Decyzja o zakupie gazety uratowała mi życie. Gdybym nie poszedł po gazetę, stałbym tam, gdzie doszło do wybuchu - przekonywał. - Ludzie płakali, krzyczeli, wszędzie były dzieci. To było straszne przeżycie - dodał.

Ilaria Ruggiano, która czekała właśnie na odprawę na lotnisku Zaventem, relacjonowała, że w pewnym momencie usłyszała eksplozję i zobaczyła jasny błysk. - Moja mama upadła na podłogę - została ranna. Rzuciłam bagaż i upadłam na podłogę. Zobaczyłam dziecko, krwawiło. Próbowałam otrzeć mu krew chusteczką, ale to nie pomagało - mówiła.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1296
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1295
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1294
Świat
Donald Trump bagatelizuje przemoc domową. „Drobne kłótnie męża z żoną nazywają przestępstwem”
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1293
Reklama
Reklama