Trump w rozmowie z dziennikarzem Fox News Billem O'Reilly'm zapowiedział, że gdyby został prezydentem nie tolerowałby rosyjskich myśliwców "drażniących" amerykańskie okręty wojenne i samoloty wojskowe. Do takich incydentów doszło w ostatnim czasie kilkukrotnie w rejonie Morza Bałtyckiego. W połowie kwietnia dwa rosyjskie myśliwce przeleciały np. bardzo blisko amerykańskiego niszczyciela USS Donald Cook.
- On nie ma szacunku do naszego prezydenta i naszego państwa. Podszczypuje nas - mówił w Fox News Trump o prezydencie Rosji.
- Gdybym ja był prezydentem zadzwoniłbym do niego i powiedział: Nie rób tego. Po prostu przestań. Nie rób tego. Oni (Rosjanie - red.) będą nas szanować - zapowiedział.
Trump zasugerował też, że choć wolałby tego uniknąć, gdyby Władimir Putin jednak nie przestał, wówczas amerykańska armia mogłaby zacząć strzelać do rosyjskich samolotów. - Gdyby zrobili to znowu, mielibyśmy problem. Mógłbym musieć zrobić to, czego nie chciałbym zrobić - stwierdził.
Po wygranej w prawyborach w Indianie i zawieszeniu kampanii wyborczej przez Teda Cruza Donald Trump ma w praktyce zagwarantowaną nominację prezydencką Partii Republikańskiej.