"Żądanie wysłania żołnierzy z Kazachstanu na Ukrainę lub do innego państwa nie wpłynęło i, w związku z tym, nie jest rozważane" - czytamy w komunikacie resortu obrony Kazachstanu opublikowanym w piątek.
Ministerstwo odnotowuje też, że na czwartkowym posiedzeniu Komitetu Wojskowego Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (ODKB), sojuszu wojskowego, którego częścią są Rosja i Kazachstan, kwestia wysyłania kontyngentów ODKB, które miałyby brać udział w jakiekolwiek operacji wojskowej, nie pojawiła się.
Czytaj więcej
Car Aleksander III powiedział, że Rosja ma tylko dwóch sojuszników: armię i flotę. Ta Władimira Putina może na obszarze postradzieckim liczyć jeszcze na Aleksandra Łukaszenkę. Inni nie chcą powrotu ZSRR.
Ministerstwo przypomina, że układ ODKB stanowi, iż "jeżeli jeden z krajów członkowskich jest obiektem agresji ze strony innego państwa lub grupy państw, jest to traktowane jak agresja przeciwko wszystkim członkom ODKB".
W takim wypadku wszystkie kraje członkowskie udzielają "wszelkiego niezbędnego wsparcia, w tym wsparcia wojskowego" zaatakowanemu sojusznikowi.