Jej zdaniem Unia, wybierając nieznanych polityków na prezydenta i szefa dyplomacji, pokazała, że nie chce prowadzić wspólnej polityki zagranicznej. „Prawdziwymi przywódcami” UE są zaś kanclerz Angela Merkel i prezydent Nicolas Sarkozy.
„Jeżeli [Europejczycy] nie chcą mówić jednym głosem, po co Obama miałby udawać, że słucha? Może o wiele więcej osiągnąć, dzwoniąc do Merkel czy Sarkozy’ego” – napisała publicystka. Szczyt UE – USA miał się odbyć 24 – 25 maja w Madrycie.