– W tutejszej prasie pojawiały się już teksty krytyczne wobec Polski, ale z czymś takim jeszcze nigdy się nie spotkałam. To zlepek tak niewiarygodnych kłamstw, że aż trudno uwierzyć, że ktoś mógł coś takiego wymyślić – powiedziała „Rz” ambasador RP w Izraelu Agnieszka Magdziak-Miszewska. Jej placówka wysłała już do redakcji „Jedijot Achronot” list protestacyjny.
Kilkadziesiąt innych listów wysłali oburzeni Izraelczycy i Polacy. Ci ostatni mobilizują się w Internecie i zamieszczają krytyczne komentarze pod antypolskim artykułem. Wczoraj było ich ponad 300. Chodzi o tekst historyka Zeewa Tzahora opublikowany kilka dni temu w „Jedijot Achronot”. Skrytykował w nim premiera Beniamina Netanjahu za to, że w przemówieniu wygłoszonym niedawno w Auschwitz mówił o Polakach ratujących Żydów, zamiast powiedzieć, że Polacy odegrali „entuzjastyczną rolę w dziele Holokaustu”.
„Auschwitz zostało zbudowane na polskim terytorium nie przez przypadek i było obsługiwane przez Polaków” – napisał Tzahor. Polacy mieli Żydów mordować i wydawać w ręce gestapo. „Polacy są na drugim miejscu, zaraz po Niemcach, a czasami byli nawet bardziej zaangażowani w dzieło eksterminacji” – uważa Tzahor.
[wyimek]Największą przykrość artykuł sprawił polskim więźniom Auschwitz [/wyimek]
Wspomniał on również o powojennych pogromach, którym rzekomo miały towarzyszyć „wiwaty polskich tłumów”. „Sprawiedliwych wśród Narodów Świata było wśród Polaków bardzo niewielu, był to margines społeczeństwa” – napisał historyk.